Jeden, by wszystkimi rządzić.
Tak można podsumować moje doświadczenia z Zoomem MS-60B, czyli niesamowicie uniwersalnym multiefektem basowym zamkniętym w niewielkiej, acz solidnej kostce.
Do naszej dyspozycji Zoom oddał 58 efektów, które możemy dowolnie łączyć i konfigurować, jeśli chcemy sami poeksperymentować dźwiękiem lub skorzystać w efektów wbudowanych, chociaż te moim zdaniem w większości są dość przeciętne. Ale i tutaj znajdzie się kilka perełek, ot chociażby efekt przeznaczony do slapu jest bardzo przyjemny i zdecydowanie ułatwia grę tym stylem takim ciamajdom jak ja.
Jednak trzeba przyznać, że o ile osoby lubiące co chwilę zmieniać swoje brzmienie odnajdą się tutaj bez problemu, tak nieco bardziej wymagający i zdecydowani basiści powinni skierować swoją uwagę na efekty sprecyzowane na osiąganie konkretnego brzmienia. Niemniej w tym przedziale cenowym Zoom MS-60B to moim zdaniem bardzo solidny wybór. Chociaż polecam zaopatrzyć się w spore zapasy baterii lub okablowanie, którego niestety nie znajdziemy w pudełku.